Recenzja Avocado Treatment Wax Intensive Deep Conditioner
Witam,
Wax, to dla mnie szczególny rodzaj odzywki. Oczywiście ze względów sentymentalnych . Pierwszy raz do czynienia z Waxem miałam będąc na obczyźnie i ratując włosy po zejściu z ciemnego brązu do jasnego blondu. Oczywiście, we mgle zawiłych informacji odnośnie składu i działania, prowadził mnie za rękę niezawodny Wizaż. Pisałam już o tym jak wcierając we włosy pierwszego Waxa zastanawiałam się o co chodzi z tym jakże kontrowersyjnym składem. Teraz wiem, że pierwszy przeze mnie używany Wax, miał po prostu m. in siarczan, 2 parabeny i 2 inne konserwanty. Stosowałam go i bardzo lubiłam. Był to drugi kosmetyk pielęgnacyjny do, którego wracałam przez lata. Mowa dokładnie o Henna Treatment Wax do włosów blond. Celem moich poszukiwań jest Wax, który będzie taki jak powyższy (dokładnie taki), tylko bez parabenów i sls-a
. Ostatni opisany na blogu Wax był od L'Biotica, jego recenzję możecie przeczytać TU.
Dziś przychodzę do Was z recenzją Avocado Treatment Wax. Jak być może część z Was wie, bardzo lubię produkty do włosów z dodakiem oleju z miąższu awokado i nie ukrywam, że szukałam maski właśnie z jego dodatkiem, miała być bez silikonów, a że się okazała Waxem, to już w ogóle super -pomyślałam...