Do it yourself

05STY2015

Jak "ściągnąć" farbowany kolor z włosów? Maska DIY

Witajcie Kochani,

pisałam Wam ostatnio przy okazji aktualizacji, że pozostały na moich włosach dwa problemy... Pierwszym są rozdwajające się końcówki – jest to wynik wcześniejszego farbowania włosów na bardzo jasny blond, drugim ostatnie resztki rudej henny... Dziś chcę się z Wami podzielić sposobem na pozbycie się jej z włosów.

Moje „hennowanie” odbyło się mniej więcej dwa i pół roku temu... Malowałam wówczas włosy farbą ziołową „Khadi” ciemny brąz (henna + indygo). Po tak długim czasie i wielu zabiegach mających na celu pozbycie się owej mieszanki moje włosy praktycznie henny już nie pamiętają... Na taki stan rzeczy miały -jak wspomniałam- wpływ naturalne maski, oleje, dogłębne oczyszczanie, czas ale także słońce, powietrze i inne czynniki zewnętrzne. Dlatego jakieś 90% moich włosów jest w porządku i wygląda tak (wieczór, światło sztuczne):

Schody zaczynają się tam, gdzie słoneczko i wiatr miało problem, aby dotrzeć, a także maski czy płukanki... Jest to warstwa od spodu... O ile nie przeszkadza mi absolutnie wielowymiarowość koloru na włosach naturalnych - moje końce np. przyrównane do włosów przy nasadzie są prawie platynowe...z kolei warstwa spodnia jest prawie cała w kolorze ciemniejszym (takim jak mam przy skórze głowy) o tyle irytują mnie dwa paski w kolorze spranej marchewkiSmile, które nie jest łatwo wykryć, ale gdy się jej już dostrzeże to są bardzo widoczne i wkurzająceSmile. Znajdują się one od spodu włosów, mniej więcej na środku...

Usuwaniem owej „marchewki” zajęłam się już jakiś czas temu... Dodając do szamponu odrobinę sody precyzyjnie na miejsca „o cieplejszym zabarwieniu” - efekt był bardzo dobry... Warstwa została ruszona choć nie zlikwidowana... Włosy nie ucierpiały dzięki pielęgnacji.

Przeszperałam swojego bloga w poszukiwaniu receptury, która dała na moich włosach najlepsze rezultaty pod kątem ściągania koloru i porównując zdjęcia wyszło, że chyba banany i drożdże... Banany mocniej rozjaśniają moje włosy, dlatego zdecydowałam się na maskę z drożdży, jednak użyłam jej trochę inaczej niż ostatnim razem...

Tym razem użyłam mojej sprawdzonej bazy i drożdży... Tylko.

Maziaja była bardzo gęsta i o niebo lepiej się ją rozprowadzało po włosach niż ostatnim razem... Aplikowałam ją dla odmiany na włosy wilgotne..

Drożdże są źródłem witamin z gruby B, biotyny, selenu, cynku. Zawierają bezcenne aminokwasy, substancje mineralne i witaminy. Drożdże hamują nadmierne wypadanie włosów oraz poprawiają krążenie – dlatego warto taką maskę stosować nawet raz w miesiącu... Sama żałuję, że sięgam po nią sporadycznie...

Maska z włosów zmyła się bezproblemowo, następnie szampon i odzywka – akurat „Shauma” z olejkami. Po wyschnięciu włosy jednak mnie nie zadziwiły... Miałam nawet wrażenie, że po samej masce albo po samej „Isanie” byłyby ładniejsze... ale tak to już jest z "naturalnymi kosmetykami"...Smile Mimo wszystko wierze, że cenne składniki odżywiły włosySmile.

Maskę jednak robiłam głównie po to, aby rozprawić się ze spraną henną i tu rezultat jest całkiem niezły... Włosy (problemowe) co prawda mają jeszcze niewielką rudą poświatę, ale jest to już kolor bardziej zbliżony do koloru przy nasadzie... Bez porównania do tego co było jeszcze 2 tygodnie temu . Choć na efekt końcowy duży wpływ miało użycie sody, drożdże także podołały. Pomalutku, pomalutku mam nadzieję, że usune tą hennę do końca...Wink

Miłą niespodzianką był fakt, że już na drugi dzień nie czułam zapachu drożdży – być może dlatego, że oba produkty, które użyłam do maziaji mają bardzo intensywny zapach... normalnie włosy po masce z drożdży śmierdzą nimi dość długoUndecided Trzeba to brać pod uwagę i nie stosować maski przed żadnym wyjściem do ludzi....Smile

Drożdżowa maska na pewno zadziała lepiej na włosach, których czas farbowania był krótszy od mojego – szczerze mówiąc wątpiłam, aby cokolwiek mogło jeszcze u mnie ulec zmianie – okazuje się jednak, że warto przed chemicznymi środkami spróbować z naturalnymi – a nuż coś zadziałaWink

 

 

Pozdrawiam Was ciepło!

Roulina Czeszę Się blog - Jak starszy post nowszy post
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka: