My hair story

bądź na bieżąco
09LIS2012

Jak wrócić do naturalnych włosów i nie zwariować?

Podobno polskie kobiety częściej niż kobiety innych nacji farbują włosy. W naszym kraju robi to ponad 70% kobiet. Najczęściej farbowane są tzw „typowo polskie” i „mysie” kolory. Nie wiedzieć czemu nie lubimy ich. Dobrze dobrane kolory wyglądają po prostu dobrze i nie ma nic złego w tym, że bardziej nam się podoba kolor farbowany niż naturalny. Czasem jednak zamiast wymarzonego blondu mamy żółty, a zamiast głębokiej czerni – sztuczną. Nie powiem Wam, że wiem do jakiego typu cery, oprawy oczu i koloru oczu pasuje jaki kolor włosów – choćby dlatego, że nie to ładne co ładne, a co się komu podoba i tak jak ponoć blondynkom nie pasuje kolor czerwony, ja uważam, że odpowiedni odzień czerwieni pasuje nawet bardzo Smile. Jednak farbując włosy dobrze jest wziąć swoją indywidualną kolorystykę pod uwagę. Mnie przykładowo absolutnie nie pasuje platyna Smile.  Mam cerę różową i w platynie wyglądam najdelikatniej mówiąc jak Miss Pigi Smile.

Okazuje się, że włosy brązowe mogą nieco zgasić różowość cery.

To tak tylko przy okazji, dobieranie koloru włosów jest tak indywidualne, że nie ma sensu bardziej ogólnikowo się tu nad tym rozwodzić. 
Podejmując decyzję o powrocie do naturalnych włosów, musimy się zastanowić co nas do tego motywuje. Jeżeli jest to...

czytaj całość
06LIS2012

Siemię lniane czyli glut na głowie.

Uwielbiam len. Lniane letnie spodnie, sukienki lniane do kostek, lnianą siatkę na zakupy, lnianą koszulę mojego męża itd. Odkąd zaczęłam olejować włosy z wiadomych względów pokochałam olej lniany.

Jak się okazało po zagłębieniu się w temat, lniany olej wspaniale działa nie tylko od zewnątrz ale także, a może przede wszystkim od wewnątrz. O jego wszechstronnym działaniu możecie przeczytać choćby tu. Ja na ten czas nie potrafię się przemóc i go wypić, jedynie mogę go przemycić w sałatce. Jednak zdecydowanie preferuję jego aplikowanie zewnętrznieSmile. Jeśli jesteście bohaterkami w swoim domu i pijecie olej lniany, to pamiętajcie żeby go przechowywać w lodówce.

Wracając do wątku. Przepadam za olejem lnianym i wszystkimi jego przeznaczeniami. Jedyne czego w nim nie lubię to zapach... Na szczęście nie utrzymuje on się na włosach, czy skórze długo, więc można przeżyć. Od dawna olejuję włosy olejem lnianym wzbogaconym o...

czytaj całość
02LIS2012

Sesa Oil po raz drugi i gratisowy dziwny szampon

Hmm w zasadzie nie wiem jak zacząć tego posta... Jestem nieco zawiedziona... Nie wiem czy słusznie, być może bezpodstawnie...Nie wiem. Okazuje się, że chyba Sesa bywa różna... W zależności od nie wiem czego. Byłam nieco zdziwiona, czytając skład olejku Sesa na KWC bo był inny niż ten na mojej butelce, ale uznałam że dziewczyny się pomyliły Wink bo przecież ja trzymam ją w ręku i widzę. Dziś mi przyszła kolejna butelka Sesy. Postawiłam na ilość, kocham ten olejek, więc pewnie nawet litrowe opakowanie kupiłabym, a co. Kupiłam Sese 180 ml plus miała szampon gratis więc git - od tego samego sprzedawcy co ostatnio.

Rozczarowanie już zapukało mi do drzwi, ostatnio kiedy zamawiałam Sesę, gdy przyszła paczka czułam się jak chichuachua czekający na spacer. Ekscytacja sięgnęła zenitu po zdaniu „paczka z zagranicy”. Tym razem dostałam ją z Lublina. Ale OK. Pomyślałam – może zamówili więcej jednorazowo z Indii i wysłali mi z magazynu. Do sprzedawcy nie mam żadnych pretensji i wystawię mu pozytywny komentarz na pewno bo olejek był fabrycznie zamknięty nie mógł wiedzieć co to tam jest. Jednak mi po otwarciu mocno mina zrzedła...

czytaj całość
01LIS2012

Pierwsza aktualizacja włosów plus moja pielęgnacja

Minął pierwszy miesiąc istnienia mojego bloga. W tym czasie nie obyło się bez zwątpienia w jego sens, ale także miała miejsce wielka radość, kiedy pierwsze osoby na niego zawitały, za co dziękuję Smile. Przez ten miesiąc nauczyłam się jednego, że w każdej dziedzinie życia dobrze jest mieć coś, co nas motywuje do działania. Dzięki temu, że prowadzę tego bloga, prawdopodobnie moje włosy ominął najgorszy los, a mianowicie rozjaśnianie, gdyż pierwszą załamkę już przeszłam. Jednak pokonałam tę chęć i dziś śmiało mogę powiedzieć, że się z tego powodu bardzo cieszę, ba! Nawet bardzo podoba mi się to co mam na głowie, na pewno czuję różnicę. Fakt, że niejako choćby przed samą sobą, muszę się pisemnie tłumaczyć, sprawia że jeszcze większą uwagę przykładam do pielęgnacji i zaczyna to być widaćSmile.

czytaj całość
28PAŹ2012

Jak zapuścić piękne, długie włosy?

Wydawałoby się, że odpowiedź jest oczywista: nie obcinać. Jednak jak to zwykle bywa jest drugie dno, które sugeruje, że to nie wystarczy. Włosy, które chcemy zapuszczać muszą być w dobrym stanie. W innym przypadku ich zniszczenia będą bardziej widoczne, a zniszczone włosy choćby były po pośladki nie dodadzą uroku ani trochę. Co więcej mogą odpychać przez skojarzenie, nie wiadomo czemu z Babą Jagą. Dlatego zanim zaczniemy zapuszczać trzeba ściąć to co jest zniszczone. Wiem jak to boli... Mnie bolą palce kiedy to piszę, ale jeśli tego nie zrobimy, rozdwojone końcówki będą się rozdwajając w górę włosa. Czyli będzie się niszczyło to co jest ładne. W efekcie włosy będą się łamać, a nam będzie się wydawać, że przestały rosnąć. Tak więc pierwszy krok to przygotowanie sobie solidnej podstawy pod piękne długie włosy. Jeśli jest się odważną, albo szaloną Smile można obciąć wszystko co jest nie takie, jak ma być. Natomiast osobiście preferuję metodę małych kroczków, czyli dochodzenie do tego samego efektu jednak rozciągając to w czasie. Pamiętając, że jeśli włos jest rozdwojony to bezwzględnie musi być ścięty, żadne dostępne na rynku kosmetyki go nie skleją, niezależnie od tego co nam powie piękna panna M. Zanim przeistoczyłam się we włosomaniaczkę, w nadziei na właśnie posklejanie końcówek używałam tego produktu:

 

Był dla mnie jak jakiś eliksir, który działał cuda. Niestety brak wiedzy często przekłada się na ignorowanie faktów... 

czytaj całość
17PAŹ2012

Czesać włosy, czy nie czesać?

Czy zastanawiałyście się kiedyś jak wiele zależy od zwykłych rytuałów, jakie wykonujecie przy codziennym układaniu włosów? W zależności jakich kosmetyków używacie, Wasze włosy mogą być wygładzone za sprawą silikonów oraz skręcone w spiralki dzięki żelom, lakierom i piankom. Z pomocą także nadchodzi prostownica i lokówka, abyśmy miały takie włosy na jakie akurat mamy ochotę. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby te wszystkie zabiegi nie odbijały nam się na kondycji włosów. Na temat szkodliwości częstego używania lokówki i prostownicy nie będę pisać bo każdy to wie, ale co złego jest w kosmetykach?...

czytaj całość
04PAŹ2012

Farby z amoniakiem czy bez?

Farby drogeryjne są łatwo dostępne, stosunkowo tanie i stosowane powszechnie w zaciszu domowym. Do wyboru mamy farby, które zawierają amoniak i te, które go nie mają. Zazwyczaj sięgamy po farby bez amoniaku, aby włosy mniej niszczyć podczas zabiegu. Ewentualnie, nieco naiwnie, decydujemy się farby zmywalne po 16 myciach głowy, aby mieć ciastko i zjeść ciastko. Czyli aby mieć włosy dokładnie pokryte kolorem ale z możliwością powrotu do naturalnego po owych 16 myciach głowy. Czy jest to jednak możliwe? Co dokładnie kryje się pod nazwą „farba bez amoniaku”...

czytaj całość