My hair story

bądź na bieżąco
25LIS2013

Pielęgnacja włosów falowanych jesienią, 40%-owa zniżka i afrykańskie zioła.

Witajcie Kochani,

jesień już się chyba całkiem zadomowiła, powoli straszą śniegami, zamieciami i zawiejamiUndecided, a ja coraz więcej dostaję od Was listów odnośnie pielęgnacji falowanych włosów jesienią. Temat jest na tyle indywidualny, a moje osiągnięcia w nim na tyle mizerne, że myślałam o przemilczeniu „pluchowych” pór roku i odrodzeniu się jak falowany feniks z popiołu na wiosnęLaughing. Jednak wywołana do tablicy opowiem Wam o moich perypetiach z zakresu ujarzmiania falowanych włosów jesienią, jeśli kogoś to interesuje to zapraszamSmile...

czytaj całość
10LIS2013

Zgrzeszyłam z "Castingiem"...

Witajcie Kochani,

zaczęło się od pierwszych listopadowych szarości... Niby wiem, że im mniej światła na zewnątrz tym moje włosy stają się ciemniejsze, a jednak z coraz większym smutkiem spoglądałam w lusterko..Frown Pomyślałam więc, że czas na moją „bananową maskę rozjaśniającą”, chciałam jednak wypróbować jak zadziała z balsamem aloesowym Mrs Potter's, który kupiłam aby wypróbować mycie nim włosów, ale mimo tego, że po takim zabiegu były czyste, mój mózg nie jest w stanie zaakceptować tego faktu... Nie dla mnie mycie odżywką... Wracając - jednak włosy po masce bananowej zamiast się rozjaśnić jak to zwykle mają w zwyczaju – pociemniały... Co zostało zauważone nie tylko przeze mnie... Równo z wysuszeniem włosów i zerknięciem do lusterka akceptacja koloru moich włosów spadła do zera, co dla mnie oznaczało męczarnie wewnętrzne odnośnie dysonansu między tym co dobre dla włosów, a tym co dobre dla mnie... Szarówka listopadowa hulała na całego... 

czytaj całość
02LIS2013

Trzynasta aktualizacja moich włosów i odrobina tradycyjnego pitolenia:)

Witajcie Kochani,

nadszedł listopad, prawdopodobnie ostatni miesiąc tegorocznej jesieniFrown. Byłoby wspaniale gdyby nadchodząca zima trwała trzy miesiące, wówczas moglibyśmy już powoli myśleć o wiośnieLaughing. Tymczasem nadszedł czas na comiesięczne podsumowanie moich włosowych poczynań – a działo się sporoSmile. Zdecydowanie październik zaliczam do miesięcy rozwojowychSmile. Zanim zagłębimy się w szczegóły, pamiątkowe zdjęcieSmile:...

czytaj całość
22PAŹ2013

Pierwsze skrócenie włosów od założenia bloga...

Witajcie Kochani,

parę dni temu zdecydowałam się na podcięcie włosów... Od początku bloga „Czeszę się” skracanie moich włosów ograniczało się jedynie do minimalnego podcięcia końcówek, ostatnio jednak obcięłam włosy o jakieś 5 centymetrów... Niektórzy na pewno uważają, że nie jest to powód to rozczulania sięWink, dla mnie jednak jest to nie lada wydarzenieSmile...

czytaj całość
21PAŹ2013

Jak dociążyć końce cienkich włosów?

Witajcie Kochani,

na początek tygodnia mam dla Was coś, co jakiś czas temu wyczaiłam u Anwen, która zrobiła post odnośnie cienkich i niskoporowatych włosów. Moje do takich nie należą (na moje oko są średnioporowate) dlatego rady przesiałam przez sito, a właściwie skorzystałam z jednej z nichWink. Mimo ogromnego hmm zaangażowaniaSmile osoby radzącej, większość z propozycji u mnie się kompletnie nie sprawdza – jak olej kokosowy, czy unikanie mojej „Latte” Cool. Zaciekawił mnie jednak pomysł dociążania końców włosów za pomocą odżywki „Elseve Arganine Resist x3"...

czytaj całość
04PAŹ2013

Jak ochłodzić kolor włosów?? Gencjana czy bławatek..?

Witajcie Kochani,

oj co to się działo przez ostatnich parę dni...Smile Pewnie wiele z Was co jakiś czas ma potrzebę zmiany w swoim wyglądzie. Jeśli farbujemy włosy to sprawa jest prosta – zawsze można zmienić odcień, kolor o ton – dwa, można też dokonać totalnej rewolucji. Jeśli jednak zapuszczamy włosy naturalne to taką chęć jest szalenie trudno pokonać – zwłaszcza, gdy poczuciu potrzeby zmiany towarzyszy PMS, w którym czujemy się totalnie brzydkie, a włosy odbieramy jako rudożółte – tak było w moim przypadku...

czytaj całość
03PAŹ2013

Dwunasta aktualizacja moich włosów oraz podsumowanie pierwszego roku blogowania...

Witajcie Kochani,

o tym wpisie myślałam od dawnaSmile... Zastanawiałam się jak zrobić to podsumowanie, aby pokazać Wam jak bardzo wszystko może się zmienić w ciągu jednego roku, jeśli trochę popracujemy i przestaniemy sobie szkodzićWink. Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć tego posta, jest tyle aspektów, które chciałabym poruszyć, a tak szybko człowiek zaczyna się nudzić czytającSmile. Może zaczniemy od samego początku...

Po co w ogóle zakładałam bloga...

czytaj całość