My hair story

09MAJ2013

Siódma aktualizacja włosów

Witajcie moi Drodzy,

po dłuższej przerwie przychodzę do Was z nietypową (bo w dużym skrócie) aktualizacją.
Mimo że już prawie połowa maja, podsumowujemy miesiąc kwiecień, który pod względem pielęgnacji nie bardzo się różnił od miesiąca marca, dlatego pozwolę sobie dziś nie opisywać dokładnie moich włosowych poczynań – jeśli znalazłby się ktoś zainteresowany to TU jest poprzednia aktualizacja, w której jest większość moich rutynowych pielęgnacyjnych rytuałów - „Jantar” ciągle czeka na swój czas, aż mi wstydSmile. Jednak zostawiłam go w domu dlatego wygląda na to, że i miesiąc maj „bezjantarowym” będzie.

Z powodu zaistniałej sytuacji wyjazdowej, nie dysponuję fotkami, które zwykle wieszam w poście dotyczącym aktualizacji. Dlatego przedstawię zdjęcie z maja, które jest raczej „ku przestrodze” niż cokolwiek innegoLaughing.

Z powodu zmiany wody, moje włosy doznały lekkiego przesuszenia, a z powodu ogólnego rozprężenia nie dostały odpowiedniej ilości nawilżenia i taki oto opłakany efekt...

Włosy bez jakiejkolwiek stylizacji, maski, czy oleju (o matko, aż mi ich żal Frown).

Ale, ale Laughing nie popadajmy w dołujące nastroje, nie są zniszczone i myślę, że na porządnym nawilżeniu dramat się zakończy... Smile.

Kończąc tą super szybką aktualizację, pokaże Wam jeszcze wianek jaki uplotłam (jest takie słowo??Laughing) pewnej pięknowłosej Rusałce Smile.

Rusałka owa ma blond włosy, sięgające końca pleców – cudo!.

Ściskam Was serdecznie i zabieram się za intensywne nawilżanie włosów, choć może od juuutraaa bo taka piękna pogoda, że chyba jeszcze trochę wysuszę je na słoneczku Laughinghi hi.

Buziaki!!

Roulina Czeszę Się blog - Siódma aktualizacja włosów starszy post nowszy post
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka: