Ja - mama

21PAŹ2012

Ciuchy ciążowe - czyli jak nie rezygnować z własnego stylu podczas ciąży?

Niedawno widziałam program, w którym kobiety w ciąży żaliły się, że nie mają pomysłu jak się ubrać i w rozwiązaniu tego problemu doradzał im dość znany polski stylista. Co mnie zaciekawiło to fakt, że w czasie ciąży panie szukały stylu, w którym mogłyby się ubierać. Fakt ten można tłumaczyć chyba tym, że nie wiedziały, że podczas ciąży wcale nie trzeba zmieniać swojego stylu. Ewentualnie nie posiadając własnego stylu, ciąża – czyli fakt nieuchronnych zmian w ich życiu. zmusił je (albo poprawniej zachęcił) do znalezienia jakiegoś dla siebie.

Takimi czy innymi powodami kierowane trafiły w profesjonalne ręce, które uświadomiły im czego chcą. Można i tak. Mnie ten temat na tyle zainteresował, że postanowiłam trochę się rozeznać, jak sprawa wygląda w społeczeństwie. Nie mam dostępu do statystyk - choć może to i dobrze bo skoro statystyczny Polak nie istnieje, to statystyczna Polka w ciąży jest już absolutnym wytwórem wyobraźni analitycznej. Dlatego oparłam się na tym, co znalazłam na najwyżej pozycjonowanych stronach wujka Google. Okazuje się więc, że jest wielu ludzi, którzy doradzają młodym mamom, w tej tak ważnej dla nich kwestii, jednak nie robią tego bezinteresownie... Jak przeczytałam na jednej ze stron, opisywany jest zbawienny wpływ odzieży ciążowej dla kobiety spodziewającej się dzidziusia. Podkreślony jest wpływ tkaniny na samopoczucie przyszłej mamy, rodzaj tkaniny na skórę przyszłej mamy oraz bezpieczeństwo stosowania... O ile zgadzam się z tym, że kiedy kobieta dobrze wygląda to się dobrze czuje, a to jest bardzo ważne w czasie ciąży oraz z tym, że skóra w czasie ciąży jest bardziej wrażliwa, o tyle denerwuje manipulacja emocjami przyszłej mamy, które jak wiadomo są rozchwiane. Stwierdzenie, że ubrania ciążowe są bezpieczne sugeruje, że „zwykłe ciuchy” stwarzają potencjalne niebezpieczeństwo, co jest bzdurą . Tak samo nierozsądna mama może ścisnąć brzuch ciążową sukienką przeznaczoną na 12 tydzień, kiedy jest w 22 jak nierozsądna mama ubierająca za ciasne spodnie „nieciążowe”. Tak więc dopóki myślimy jesteśmy bezpieczne Wink. W artykule, do którego się przyczepiłam trzy razy była wymieniona marka firmy produkującej ubrania ciążowe... A czemu się czepiam? Bo po pierwsze ubrania ciążowe są drogie a po drugie są brzydkie, będąc poprawnie wyrażoną – nie w moim stylu. Jeśli jednak zdarzy się tak, że są w moim stylu to patrz punkt pierwszy. Dlatego postanowiłam spisać pomysły jakie miałam w czasie mojej ciąży, żeby nie wyglądać inaczej niż zwykle. Może komuś się przyda i zamiast ciążowej sukienki na dwa miesiące, kupi sobie fajną bieliznę, która sprawi dużo więcej radości  Smile.

Zacznijmy od tego, że moją inspiracją jest moja własna ciąża, jedna. Dlatego niekoniecznie moje pomysły mogą Tobie pasować, ale może zainspirują Cię do stworzenia Twojej stylizacji.

Ważną informacją też jest to, że nie jestem żadną Fashion fishion girl i znane marki nie robią na mnie zbytniego wrażenia kiedy je słyszę. Mogą, kiedy dotknę tkaninę... ale nazwa własna sama w sobie nie. Oczywiście istnieje wyjątek i jest nim H&M -uwielbiam H&M nie wiem czemu, ale uwielbiam.

Zacznijmy więc w końcu... Będąc w pierwszym trymestrze okazało się, że połowa mojej szafy jest ciążowa... To znaczy znaczna część moich normalnych ubrań, pasowała na mnie w czasie ciąży – niektóre do samego końca... Co mi dało do myślenia, że czas kupować ubrania we właściwym rozmiarze, a nie o trzy numery za duże „bo są takie śliczne, że mogą być luźne". Ale wracając. Tak jak pisałam moje ubrania, a przynajmniej górne części długo pasowały. Głównie dlatego, że mam większość rzeczy bawełnianych z dodatkiem elastanu i to jest pierwsza rzecz na którą warto zwrócić uwagę. Oczywiście nie może być inaczej – chodzi o skład. Kupując ubrania w czasie ciąży sprawdzajmy, czy materiał jest oddychający – dla mnie zawsze numerem jeden jest bawełna, oraz na to czy ma coś co pomoże się naciągać, kiedy zwiększy nam się rozmiar – czyli np. stretch, lycra, elastan, czyli spandex -elastyczne włókno syntetyczne.

Sprawdzanie składu uchroni nas też od zakupu materiału, który nie będzie przepuszczał powietrza, co w konsekwencji może prowadzić do odparzeń, nie mówiąc o poceniu się. Przy kupnie koszulek, bluzek, tunik zawsze zwracajmy uwagę, czy jest odpowiednio długa. Nie tylko dlatego, że takie mini sukienusie są słodkie i dodają nam wdzięku, ale także wystawianie naszego pięknego brzuszka może być dla niektórych osób nieestetyczne, a po co narażać się na niemiłe komentarze. 

Czyli nie wymieniajmy od razu szafy na ciążową bo być może nasze koszulki zyskają nowy wdzięk i zupełnie inną formę kiedy będą wypełnione okrągłym brzuszkiem. Świetnym rozwiązaniem dla mnie okazały się też elastyczne body, które „rosły” razem z moim brzuchem. Były bazą do wielu stylizacji, a miały tą przewagę nad bluzkami, że się nie podwijały i nerki były cały czas zakryteSmile. Zastępowały mi longsliwy pod koszulkami, ubierałam je pod moje ukochane ponczo, pod swetry itd.

Ze spodniami było trochę trudniej. Moje biodra rozsunęły się już na samym początku ciąży i odczułam to bardzo mocno, szczególnie nocą ból się nasilał. Co za tym poszło moje spodnie od razu trafiły do kartonu na „zaś”. Musiałam zaopatrzyć się w nowe. Nie zapomnę tego momentu Smile. Zawsze kupuje ubrania na oko.. Dwa spojrzenia i wiem, czy wejdę czy nie wejdę, dlatego lubię zakupy w internecie... Tak też było, gdy udałam się po nowe portki, wybrałam trzy pary (myśląc sobie „nie ma bata, będą duże”) i jakież było moje zdziwienie, kiedy zatrzymały się na udach...

Nie kupowałam spodni ciążowych. Do końca ciąży miałam spodnie po prostu z dużej rozmiarówki, dzięki temu żyłam w doskonałej harmonii z moim ciałem.
Nie lubię określenia ciężarówka i w czasie ciąży zależało mi żeby nie czuć się za bardzo odmiennie i ciuchy dla „zwykłych” kobiet bardzo w tym pomagają. Żeby nie było, nie czuję urazy do ubrań ciążowych – mam piękną sukienkę ciążową, chyba z miss sixty, która czeka na kolejny cud , ale mam ją z lumpeksu. Świetny materiał, praktycznie nowa i bardzo odpowiednia cena. Zmierzam do tego, że jeśli nie mamy bakteriofobii i nie odpycha nas wizja życia po życiu ubrań to to jest świetne miejsce, gdzie można znaleźć czasem nowe i co ważne dobrego gatunku ubrania, które podczas całej ciąży trzeba jednak wymieniać.

Na znalezionych przeze mnie stronach w necie, o których pisałam na początku zaciekawił mnie jeszcze jeden poruszony problem. Mianowicie, pisano o tym, że kobiety w czasie ciąży wychodząc z domu muszą o siebie zadbać jednak, gdy są w domu noszą rozwleczony dres swojego partnera... Nie wiem jak Was, ale mnie to trochę zdekoncentrowało. Nie wiem, może jakaś ostania romantyczna komórka, która mi pozostała przeze mnie przemawia, ale wydaje mi się, że kiedy kobieta zakłada cokolwiek faceta to jest to jego koszula, kiedy rano pije z nim kawę, koszulka, którą posiada dziewczyna dzięki jakiejś swojej sztuczce i ma ją dlatego, żeby zasypiać czując zapach swojego Love i jeszcze jedna. Ale na pewno nie sprawia nam radości noszenie rozciągniętego dresu faceta i przy wydatkach związanych z wesołą nowiną zakup dresu nie jest czymś, co nam zrujnuje budżet, więc proszę skończmy z tym krzywdzącym stereotypem.

Wracając do naszych ciuchów. Myślę, że już w tym momencie wiecie o co mi chodzi proponując Wam wybór ubrań ciążowych. Może więc pokuszę się o kilka stylizacji. Ponieważ, jak wspomniałam spodnie od samego początku musiałam nosić duże, wpadłam na pomysł jak je zastąpić, żeby nie było nudno. Pomogły mi w tym legginsy. Zwykłe, czarne, bawełniane świetnie sprawdzają się zarówno przy spódniczce jaki i tunice, czy jesienią nosząc długie swetry, które uwielbiam od liceum. Zadbajmy o dodatki jak wystająca z buta ozdobnie skarpeta, fajny szal albo komin i coś dzięki czemu czujemy się wyjątkowe. Czasem piosenka przewodnia w słuchawkach świetnie się do tego nadajeWink. Tak wyszykowane i pewne siebie spacerujmy, spacerujmy i jeszcze raz spacerujmy. To bardzo ważne w czasie ciąży.

Spodziewając się dziecka opatentowałam świetny sposób na posiadanie dużej ilości spódniczek, co dało możliwość różnych kombinacji ubioru. Zaopatrywałam się w ciekawe koszulki, czy swetry w lumpeksie, outlecie, albo przerabiałam własną szafę – idea jest taka, żeby było tanio. Obcinałam je na wysokości pach, podwijałam brzeg i zszywałam. Następnie odmierzyłam potrzebną ilość gumki przykładając ją do brzucha i wciągałam do przygotowanego wcześniej tunelu w materiale. Bardzo szybki i bardzo fajny efekt polecam, nie tylko w czasie ciąży Smile

Może się stać tak, że trzeba będzie wymienić również buty, gdyż stopy, kostki i łydki puchną i nie mieszczą się w stare obuwie. Osobiście nie miałam takiego problemu, ale koleżanka pół ciąży przechodziła w japonkach – dobrze, że pogoda na to pozwoliłaSmile.

Wracając jeszcze do spodni. Temat ciąży jest mi wyjątkowo bliski dlatego błądzę myślami, skaczę po tematach, chcąc przekazać jak najwięcej – a więc spodnie. Można je nosić na dwa sposoby: Pod brzuszkiem i na brzuszku. Osobiście preferuję pierwszy sposób. Jeśli masz jednak chęć i nieco umiejętności możesz przerobić zwykłe spodnie na ciążowe, obcinając odpowiednio ich wykończenie i wstawiając tam elastyczny panel, który możesz naciągać na brzuch.

Jeśli koszulki okażą się za krótkie, albo ulubione spodnie nie da się dopiąć to z pomocą może przyjść pas ciążowy, który to wszystko zamaskuje.

Pasu ciążowego można też używać oczywiście tylko dlatego, że nam się podoba, nic maskować nie musi Smile.

Tytułem zakończenia i reasumując pamiętajmy, że będąc w ciąży mamy wybór i nie musimy rezygnować z własnego stylu (jeśli nie zawiera on 15cm szpilek, gorsetu i 5cm mini – ze względów estetycznych). Pamiętajmy, że biznes ciążowy balansuje na uczuciach przyszłej mamy i nie dajmy sobą manipulować. Ubierajmy się w tkaniny oddychające i same jak najczęściej oddychajmy świeżym powietrzem. Pamiętajcie, że kiedy jest Wam dobrze, maleństwu pod Waszym sercem również Smile.

 

PS 
Na fotografiach, żadne z ubrań nie jest dla kobiet w ciąży Wink.

Roulina Czeszę Się blog - Ciuchy ciążowe - czyli jak nie rezygnować z własnego stylu podczas ciąży? starszy post nowszy post
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka: