Ja - mama

Cześć Kochani,

 

za oknem jesień, pewnie część z Was ma już za sobą pierwsze infekcje oraz spadek nastroju. Na nasze samopoczucie pracujemy cały rok poprzez swoją dietę, styl życia, higienę psychiczną itd. Na aurę wpływu nie mamy – warto ją jednak polubić nawet jak siąpi i dżdży. Można wtedy połazić z parasolem albo otulić się w domu kocem i zatopić w lekturę – jeśli ktoś ma taki komfort. Dziś jednak nie o literaturze, a o pysznym smoothie będzie.

Lubię sok marchwiowy. Ten z butelki ma często cukier, którego wole nie pić, natomiast wirowany w sokowirówce jest super, jednak codzienne mycie jej nie zachęca i entuzjazm opada po zaledwie dwóch - trzech dniach regularnego picia soku.

Musiałam sobie inaczej poradzić - i poradziłam. Zależało mi głównie na poprawie wzroku, dlatego postawiłam na marchewkę i nie zawiodłam się. Piję ją już jakiś czas i samopoczucie mam wspaniałe. W marchewce znajduje się oczywiście więcej dobra niż tylko beta-karoten, wspomagający między innymi wzrok. Mamy tam witaminę C – niezbędną przy pracy nad wzmocnieniem organizmu, witaminy z grupy B, dzięki którym nasze włosy stają się piękne, witaminę E, której nie trzeba przedstawiać żadnej kobiecie, mamy też witaminy H, PP i K oraz wapń, żelazo, miedź, fosfor i pektyny.

Tak jak wspominałam – można wrzucić owoce oraz jarzyny do sokowirówki i cieszyć się pysznym sokiem ale można też zrobić sobie sok z marchewki przy użyciu blendera i to jest mój ulubiony sposób na ten czas.

Co robię?

Ponieważ zależy mi na konsystencji jak najbardziej płynnej, używam soku jabłkowego 100% i łączę go za pomocą blendera z marchewką. Już 100g marchwi stanowi pełne dzienne zapotrzebowanie na witaminę A. Im więcej damy soku i im dłużej będziemy „blendować”, tym wiadomo mniej tych „wiórek” będzie w naszym soczku. Pijąc swój praktycznie ich nie wyczuwam – nie przeszkadzają mi ale lubię go pić przez grubą słomkę. Można oczywiście zamiast soku jabłkowego użyć jabłka i wody, ale ja wolę smak i konsystencję z sokiem. Jabłko sobie zjadam.

Do smoothie można dodać inne owoce lub też inne soki, które lubicie. Ja piłam z sokiem pomarańczowym i również był pyszny – jednak wole klasycznie: jabłko+marchewka.

Polecam gorąco – jednocześnie zwracam uwagę Paniom spodziewającym się dziecka, aby były bardzo ostrożne spożywając witaminę A oraz osobom suplementującym się, gdyż nadmiar witamin jest bardzo szkodliwy.

Smacznego!