Błyszczyk Nivea Natural volume plus wsuwkowy myk :)
Cześć Dziewczyny,
kiedyś już pisałam Wam o pomadkach na usta, dziś wracam do tematu, gdyż nabyłam nowinkę .
Moim ulubionym błyszczykiem jest nivea lip care caregloss & shine.
Uwielbiam moje usta po jego użyciu mimo tego, że nie mogę się wówczas całować i przy każdym wiaterku włosy mi się do ust kleją, co mnie doprowadza do szału. Dlatego używam go od wielkiego dzwonu, jednak zdarza mi się i lubię go mieć. Zawsze kiedy mi się kończył, on albo data zdatności do użycia, pędziłam do sklepu po nowy. Nie inaczej było wczoraj. Wpadłam do rossmanna po 3 rzeczy i żadnej z nich nie dostałam... Wśród nich był owy błyszczyk. Obawiam się, że mi go wycofali bo na allegro też nie znalazłam... Jeśli macie jakieś wieści na ten temat, to proszę dajcie znać. Z braku laku pomyślałam, że ten może być jego zastępcą...
Jakby nie patrzeć na opakowania, jakiś wspólny mianownik mają.
Ten nowy jest mniejszy. Jest go 8,5 ml, starego było 10 ml. Cenowo z tego co pamiętam podobnie ok 15 zł. Nie wiem jak ze składem, gdyż jest on tylko na opakowaniu papierowym, które szybko ląduje w koszu. Skład jest długi, producent zapewnia o obecności kolagenu, którego się nie doszukałam. Znalazłam natomiast dwa oleje. Producent zapewnia też o efekcie powiększenia ust, na co bym nie liczyła wcale i ponoć ma filtr 15. Do tego stara wersja jest przezroczysta, a nowa ma delikatny różowy kolor. Na ustach nie nosi się przyjemnie żadnego z nich, ale moim zdaniem wyglądają nieźle... Zresztą same oceńcie.
Nivea Lip Caregloss & Shine
Nivea Natural Volume
Mam jeszcze coś dla Was na dziś . Pomysł jak zmienić nudne wsuwki w nieco ciekawsze
Potrzebujemy tylko lakier do paznokci...
I gotowe Moim zdaniem całkiem niezła metamorfoza
Buzioki!!