Recenzje

23KWI2013

Maska na włosy L'biotica "BIOVAX" do włosów blond.

Witam Was moi Drodzy,

Dziś szybciutka recenzja, gdyż nie ma się do czego przyczepić Smile. Może zacznę tymi sławami: Mam! Mam! Znalazłam! Mam swojego waxa Laughing! Moja przygoda z odżywkami typu „wosk” rozpoczęła się równolegle z przygodą „wizażową”. To na Wizażu dziewczyny otwierały moje zalepione oczy i im czytałam więcej informacji przez nie umieszczonych, tym otwierały się szerzej... Mój pierwszy wosk to ten:

dla blondynek, gdyż podczas jego używania byłam tyle co po dekoloryzacji i skłamałabym mówiąc, że obyłabym się wtedy bez niego... Był super, jedynym jego minusem był skład Smile. Miał on tam bowiem SLS i silne konserwanty w tym paraben. Zważywszy, że tego typu odżywki do włosów trzymamy minimum 30min na włosach ale i na głowie (!) w cieple, aby składniki lepiej penetrowały włókno włosa – myślę, że nie muszę tłumaczyć bardziej obrazowo, że ten produkt się do tego nie nadaje.

Po powrocie do naszej urodziwej krainy mlekiem i miodem płynącej postanowiłam wrócić do tego typu odżywiania. Trafiłam na „BIOVAX” i szukając według mnie najbardziej doskonałego zaspokojenia moich włosowych potrzeb znalazłam taki:

Niestety po jego użyciu zaobserwowałam zwiększone wypadanie włosów. Nie twierdzę, że jest on na milion procent winowajcą takiego stanu rzeczy, ale wiele na to wskazuje.

Kolejnym woskiem był „Avocado Wax” – z takiej racji, że moje włosy lubią się z tym owocem.

Niestety skład okazał się nie do zaakceptowania na dłuższą metę więc szukałam dalej...

I w końcu znalazłam - dowód na to, że nie warto iść na kompromisty przynajmniej jeśli chodzi o kosmetyki Laughing.

Mój „BIOVAX”:

Uwielbiam go Smile. Ma zapach zbliżony do cytrynowej gumy balonowej Smile, zawsze przed jego użyciem muszę się sztachnąć/niuchnąć i mogę działać Laughing. Bardzo pozytywna aromaterapiaLaughing.

Razem z naszym „Biovaxem” otrzymujemy przydatny czepek i serum, którego z ostatniego „Biovaxu” jeszcze nie użyłam i tego pewnie też nie prędko... No ale prezent jest, więc jest miło Smile.

Wosk używam na umyte, osuszone, ale wciąż mocno wilgotne włosy. Nakładam odpowiednią ilość produktu, zakładam owy czepiec, zakładam również czapkę i robię turban -czasem zanim założę czapkę, ogrzeję głowę ciepłym strumieniem powietrza z suszarki.

Wosk na głowie trzymam 30 min – producent mówi nam, że wystarczy 5 min, a w przypadku mocno zniszczonych włosów 15min. Myślę, że mógłby podziałać już w tak krótkim czasie – ja jednak po swojemu robię i tak działa u mnie świetnie. Włosy po nim są miękkie, nawilżone, zdyscyplinowane, nie rozprostowuje fal - chyba, że mamy taką chęć, to przy odpowiedniej stylizacji może pomóc rozprostować włosy. Natomiast sam z siebie nie obciąża ich na tyle. 

Używałam wosk także w roli odżywki bez spłukiwania i również zdał egzamin. Jednak mimo wszystko na moje cienkie włosy w tej formie jest nieco za ciężki... 

Pozostaje więc odżywianie, z którym daje sobie radę świetnie solo, jak i w połączeniu z maską „Latte”. Wówczas jest efekt mega wygładzenia i zero problemów z rozczesaniem włosów na mokro.

OK tyle z mojej strony teraz konkrety. Skład „Biovax” do włosów blond.

Aqua

Cetyl Alcohol – emolient,

Cetearyl Alkohol (and) Ceteareth-20 – wosk i emolient oraz emulgator,

Cetrimonium Chloride – konserwant lekko emulgujący, działa tez antystatycznie i przeciwdziała rozwojowi organizmów bakteryjnych,

Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil - Olejek ze słodkich migdałów,

Acetylated Lanolin – emolient, emulgatow najczęściej pochodzenia zwierzęcego,

Glycerin – gliceryna,

Lawsonia Innermis Extract – ekstrakt z lawsonii (henny),

Citrus Medica Limonum Peel Extract – ekstrakt z pestek cytryny,

Mel (Honey) Extract – ekstrakt z miodu,

Parfum – zapach,

Linalool – zapach mogący podrażniać,

Hexyl Cinnamal – zapach,

C.I. 19140 – pigment,

BenzylAlcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone – rozpuszczalnik, konserwant (and) silny konserwant (and) silny konserwant,

Citric Acid – kwas cytrynowy,

Potassium Sorbate – sorbinian potasu czyli konserwant.

Moim zdaniem jest dobrze, jedynym składnikiem dla mnie dyskusyjnym jest Acetylated Lanolin, gdyż pozyskiwany jest on z Lanoliny, która jest woskiem zwierzęcym otrzymywanym podczas czyszczenia wełny owczej tzw. "tłuszczopotem owczym" Undecided – wikipedia.

Producent "Biovax" do włosów blond nie testuje produktu na zwierzętach. Używanie powyższego wosku nie rozjaśniło mi włosów i z powodu dość silnych konserwantów, osoby wrażliwe muszą uważać. 

Reasumując: znalałam swój wosk do włosów, mój ci on i go nie oddam Laughing ani nie zamienię. Misja poszukiwawcza zakończona sukcesem Smile.

A Wy macie swój ulubiony wosk do włosów? W ogóle lubice tego typu kosmetyki?? Smile

Pozdrawiam.

Roulina Czeszę Się blog - Maska na włosy L'biotica starszy post nowszy post
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka: