Witajcie Kochani,
jeszcze wczoraj było lato za oknem i spacerując z moją rodzinką nieźle się zgrzaliśmy, a dziś już pada i jest bardzo jesiennie. Taka aura prawdopodobnie coraz częściej będzie nam towarzyszyć, choć i sobie, i Wam życzę pięknej złotej jesieni. Niezależnie od tego jednak jaka ona będzie, zaczynam swoje włosowe przygotowania do zmiany pory roku...
Jak na pewno większość z Was zdaje sobie sprawę, przejście z lata w jesień sieje spustoszenie na naszych głowach. Wzmaga się wypadanie włosów, przetłuszczanie, kolor ciemnieje, a w wyniku deszczu i ogólnej wilgoci w powietrzu możemy się spodziewać puchu...
Olejek rycynowy świadomie omijałam szerokim łukiem. Miałam z nim krótką przygodę parę lat temu, używając go nie regularnie do wzmocnienia rzęs i paznokci. Olejek ten cieszy się opinią przyciemniającego, dlatego dopóki walczyłam o jaśniejsze włosy, dopóty nie brałam go w ogóle pod uwagę. Jednak czas mija, człowiek nabiera rozumu i odpuszczając sobie jasne kudełki zaczęłam czytać o jegomościu...