My hair story

11MAR2014

O odstawieniu natki pietruszki i o upiększeniu włosów w ciągu kilku minut...

Witajcie Kochani,

chciałoby się tyle napisać, a nie wiadomo od czego zacząć i jakich słów użyćLaughing. Często tak mam kiedy siadam przed czystą kartką, jest już na tyle późno, że mało rzeczy mnie rozprasza i mam ochotę na niezobowiązujące babskie „pogaduchy”Smile. Niby takie proste pisać to co w głowie się uplotło przez ten prawie miesiąc, a jednak za każdym razem jest to jak pierwsza randka, w której nieśmiałość bierze górę nad osobowością – na szczęście do czasuWink.

Miałam Wam zrobić posta o absolutnie przepysznym i cudownym przepisie na sok z pietruszki.

Jest tak dobry, że mój mąż, który do soku pietruszkowego podchodzi tak, że nie podchodzi wcale – był nim zachwycony. Piłam go sobie i piłam ciesząc się smakiem i „babyhair-ami” aż do chyba piątku, kiedy to rano prawie przed wyjściem z domu zauważyłam na mojej skórze czerwone plamy – pomyślałam „różyczka!”. No ale zaraz sobie przypomniałam, że przecież byłam szczepiona...Wink Pół dnia przeplatałam obowiązki z myślą co to takiego i skąd się wzięło, aż mnie olśniło i obarczyłam całym złem świata natkę pietruszki. No i post mi szlag trafił.... Posostały po mnim tylko zdjęcia Yell.

Sama nie wiem czy to przez związki azotanu, które o tej porze roku w pietruszce można znaleźć, czy ołów, kadm i miedź, którą także straszą witryny internetowe, czy po prostu przedawkowałam. Nie wiem – fakt jest taki, że mi zaszkodziła i poczułam się w obowiązku Wam o tym szybko donieśćSmile. Nie jest to może nie wiadomo co – ot kilka (dziesiąt) plamek na brzuchu i nogach. Które już prawie całkowicie zniknęły...Wink - oczywiście żartuję (co do bagatelizowania sprawy – bo prawie zeszły na serioSmile). Jeżeli kiedykolwiek zaobserwujecie na swoim ciele cokolwiek nietypowego to trzeba się temu przyjrzeć i odstawić ewentualne „alergeny”- zawsze.

Nie tylko mnie ostatnimi czasy spotkał zawód ze strony pietruszki. Moja Czytelniczka, z którą sobie miło korespondujemy zauważyła, że podczas picia soku z pietruszki, zwiększył jej się okres i postąpiła bardzo mądrze natychmiast z niego rezygnując.

Dziewczyny to jest szalenie ważne, aby zwracać uwagę na swoje ciało, widzieć najmniejsze zmiany i reagować. To co służy jednej osobie wcale nie musi drugiej, a jak widać nie jest powiedziane, że i tej pierwszej się nie odmieni...Wink Najważniejsze jest jednak to, aby zawsze, każdą informację przeczytaną w sieci zweryfikować, skonsultować – nie wierzyć ślepo nikomu (to się oczywiście tyczy także mojego blogaSmile - mam nadzieję, że zauważyłyście to, iż zawsze staram się Was zachęcać do własnego rozeznania).

Nie jest jednak tak, że całkowicie zmieniłam zdanie o natce i jej dobroczynnych właściwościach bo przez długi czas służyła mi doskonale – polecam jednak być bardzo ostrożnąSmile.

Żeby jednak nie było tak „wisielczo”, powiem Wam o odkrytym ostatnio przeze mnie sposobie na to aby „brzydkie” włosy wyglądały ładnie i to w mniej niż 5 minutSmile.

Czasem tak jest, że mimo dobrej pielęgnacji włosów i ogólnego z nich zadowolenia, zdarzają się dni kiedy na nie patrzymy i są po prostu brzydkieLaughing. Ich brzydota nie jest spowodowana zniszczeniem, ani przesuszeniem, ani nawet przenawilżeniem – są zwyczajnie wizualnie brzydkie, a wiemy, że zdarza im się takimi nie być...Cool 

O co chodzi??

W moim przypadku o domknięcie łusek włosa.

Nie każdy kosmetyk, który stosuję na włosy jako ostatni dobrze domyka moje włosowe łuski. Nie zawsze również stosuję zakwaszającą płukankę czy nawet chłodne ostatnie płukanie (wodą), które zresztą w moim przypadku skraca świeżość włosów (bo jak sobie przypomnę o tym chłodnym płukaniu to zawsze za zimną wodę ustawię...Smile)

Dlatego zdarza się, że po naturalnym wyschnięciu moje włosy prezentują się tak, jakbym o nie w ogóle nie dbała...

Wówczas idzie w ruch suszarka, jednak tylko taka, która ma chłodny nawiew.

Generalnie staram się nie suszyć włosów suszarką ponieważ moje „hairy” są cienkie, a ja nie mam cierpliwości do suszenia włosów chłodnym nawiewem i zawsze to robię ciepłym i o ile taka jednorazowa akcja nic im nie zrobi, tak systematyczne suszenie włosów przez powiedzmy miesiąc już tak – dlatego (w moim przypadku) jestem zwolenniczką naturalnego schnięcia nawet zimą. Ewentualnie podsuszam czasem włosy jedynie przy nasadzie, tam gdzie są najzdrowsze i to im nie szkodziWink.

Wracając do 'brzydkich włosów" – po ich naturalnym wyschnięciu wieje w nie zimnym powietrzem z suszarki. Strumień powietrza kieruję oczywiście od nasady ku końcom – nigdy odwrotnie. Taki powiew bardzo szybko domyka mi łuski włosów, a one stają się wizualnie sto razy zdrowszeSmile. Nie jest to jak widać nic odkrywczego, ale może komuś się przydaSmile

Jasna sprawa, że nie robię tak po każdym myciuSmile, jak wspomniałam tylko wtedy, gdy ostatni produkt użyty na włosy nie domknie ich łusek.

Polecam spróbować jeśli zdarza Wam się zdziwić przed lustremLaughing.

 

 

Pozdrawiam serdecznie i pięknej pogody życzęSmile

Roulina Czeszę Się blog - O odstawieniu natki pietruszki i o upiększeniu włosów w ciągu kilku minut... starszy post nowszy post
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka: