Recenzje

22LIP2013

Recenzja "Recepty Babci Agafii" Tonik przeciw wypadaniu włosów

Witajcie Kochani,

od dawna mam ochotę przetestować rosyjskie produkty od „Babuszki” oraz „Planeta Organica”, jedyna rzecz jaka trzyma mnie od tych kosmetyków na dystans to przesyłka.. Jakiś czas temu odwiedziłam mój ulubiony zielarski i od słowa do słowa z Panią sprzedawczynią okazało się, że mają bardzo ciekawe kosmetyki i poleca mi taki oto tonik:

Oczy moje zaklaskały ze szczęścia bo przecież jest to „BabuszkaLaughing z tego wszystkiego zapomniałam zapytać czy mają tez „Planete”...

Tonik ten został mi zaproponowany w zastępstwie do odżywki bez spłukiwania. Ponieważ już od jakiegoś czasu nie używam „Joanny” i potrzebowałam nowej „kropki nad i” mojej pielęgnacjiSmile.

Na blogach, które przejrzałam dziewczyny raczej używają tego toniku jako wcierki, obawiając się o przesuszenie włosów na długości. Nie jest to nielogiczne ponieważ tonik jest przeciw wypadaniu włosów i pełen ziół.

Ja jednak kupiłam go w zastępstwie do odzywki b/s więc zastosowanie jako wcierki powyższego toniku to za małoLaughing.

Niestety nie uczyłam się w szkole rosyjskiego i nic nie wiem co tam producent się naprodukował... Po polsku jest napisane, że aktywnymi składnikami są:

-kminek
-kora dębowa
-rdest ostrogorzki
-tatarak zwyczajny

Sposób użycia:
Nanieść na czyste, wilgotne włosy i skórę głowy. Nie spłukiwać.

Na początku próbowałam używać oryginalnego opakowania, ale w ogóle nie ma ono sensu, gdyż tonik jest rzadki jak woda... Przelałam więc płyn do psikacza i tak się go milion razy łatwiej używa...

Na początku obawiając się o przyciemnienie włosów przelewałam jednorazową porcję do psikacza i dodawałam 2-3 krople naturalnego olejku eterycznego.

Jeśli zależy Wam na rozjaśnieniu włosów, to do każdej maski, porcji szamponu można dodać kroplę lub dwie naturalnego olejku cytrynowego Laughing

Skoro o olejkach mowa... Dziewczyny koniecznie bądźcie bardzo ostrożne kupując i używając olejki eteryczne. Jeśli się z nimi obchodzimy prawidłowo to działają fantastycznie, a jeśli nie to możemy popalić skórę i włosy – są bardzo mocno skoncentrowane. Olejki eteryczne koniecznie trzeba rozcieńczyć, ale co równie ważne używamy tylko i wyłącznie olejków NATURALNYCH.

Sama jakiś czas temu długo szukałam mięty pieprzowej w olejku eterycznym – naturalnym oczywiście – bo chodziło mi o pobudzenie meszków włosowych... Nieważne. Bardzo mnie ucieszyło gdy będąc w mydlarni na półce pełnej tychże olejków ujrzałam miętę pieprzową

– do głowy mi nie przyszło, żeby cokolwiek sprawdzać... Kupiłam. W domu szukam po całym opakowaniu informacji, że jest naturalny przecież kupiłam w mydlarni.... Nie znalazłam – znalazłam za to adres strony, na stronie maila i tak po nitce do kłębka poprosiłam o informację o tym olejku, o składzie. Odpowiedź brzmiała, że jest to kompozycja zapachowa i tyle. W domyśle nie mój zakichany interes pytać z czego się ta kompozycja składa. Więc OK – nie pozostaje mi nic innego jak wykorzystać owy olejek do odstraszania komarów...

Jednak taki błąd popełnia się raz i teraz bardzo świadomie wybieram olejki eteryczneSmile.

Bardzo, bardzo uważajcie - takich „kompozycji zapachowych” nie używamy na ciało ani na włosy(!) nawet po rożcieńczeniu...

Wracając do „BabuszkiSmile. Tak jak wspomniałam używam toniku nie tylko na skórę głowy, ale i jako odżywki b/s na długości włosów – moje odczucia:

-ilość włosów wypadających zmalała. Nie mam problemu (odpukać) z wypadaniem, ale zbiegiem okoliczności ze dwa tygodnie przed zakupem toniku trochę więcej leciało mi włosów. Nie na tyle, aby szukać pomocy – po prostu to zauważyłamSmile. Po dwóch tygodniach używania toniku podczas rozczesywania włosów po myciu (rozczesuje tez przed myciem) nie znalazłam włosów na grzebieniu. Tak więc zdaje mi się, że wszystko wróciło do normySmile.

-tonik pomaga rozczesać włosy, ale tylko gdy już wyschną. Mokrych po użyciu tonika lepiej nie rozczesywać... Nie wiem jak zadziała u kręconowłosych koleżanek... Oczywiście rozczesanie jest możliwe, ale potrzebna jest cierpliwość i delikatnośćSmile.

-włosy po toniku są śliczneSmile. Są bardzo, bardzo miękkie, takie satynowe... Moje włosy, kiedy je oglądam przypominają te, które miałam zanim zaczęłam paprać. Zanim zaczęłam je niszczyć. Jedyną rzeczą, która zawsze w moich włosach lubiłam to takie pojedyncze niteczki w kolorze białego złotaSmile. Wiem, wiem, nic nie mów... Wariatka -wiemLaughing. Po tym toniku znowu je mamSmile. Wiem, że może się to wydawać bardzo głupieLaughing, ale moje włosy są po tym toniku młodszeSmile- trochę jak u dwulatkaSmile. Dlatego właśnie na pewno nie jest to produkt dla każdego... Osobiście staram się zawsze „dociążyć włosy” jednocześnie ich nie obciążając, a ta odżywka je zmiękcza i są tak lekkie, że lecący obok motyl może wprawić je w ruchLaughing. Mnie się ten efekt póki co podoba, kiedy chcę mieć większe panowanie nad włosami to zabezpieczam je silikonowym serum i jest OKSmile, ale wiem, że nie każdy ten "efekt motyla” pokochaSmile.

Jeszcze malutkie sprostowanie – włosy na zdjęciu wszystkie są w takiej samej kondycji. Po prostu prawa strona jest bardziej oświetlona i dlatego wygląda jak sucha i popalonaLaughing.

Podsumowując bardzo podoba mi się wpływ „Babuszki” na moje włosy i chętnie wejdę w ten rosyjski świat... Prawdę mówiąc już mam swoją rosyjską Список мечтыCool

Zapomniałam napisać skład i cenę...

Aqua with infusions of extracts: Carum Carvi (kminek), Quercus Robur Cortex (kora dębu), Persicaria Hydropiper (rdest), Acorus Calamus (tatarak), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant), Benzyl Alcohol (konserwant i rozpuszczalnik).

Tonik zakupiony w zielarskim za ok 15 zł.

Pozdrawiam serdecznieSmile.

Roulina Czeszę Się blog - Recenzja starszy post nowszy post
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka: