Recenzje

07LUT2013

Babydream extrasensitive Pflegecreme i inne bejbidrimowe perełki :)

Witajcie,

dziś przychodzę do Was z kremem Smile. Pewnie niektóre z Was wiedzą, że bardzo lubię markę Babydream, produkty tej firmy są dostępne tylko w drogeriach Rossmann. Porównywałam je z wieloma innymi – zawsze droższymi – substytutami  i zawsze korzystniejszy skład miał BD. Jednak nie jestem w żaden sposób związana z tą marką i nikogo do niej nie namawiam. Tym bardziej, że wiem, iż nie każdemu odpowiadają – szczególnie szampony Smile.

Dziś głównie chcę się skupić na kremie, gdyż jest dla mnie prawdziwym odkryciem. Mało czasu na moim blogu poświęcam pielęgnacji twarzy, jest ona bardzo wymagająca, w sensie moja twarz. Każdy przypadkowy produkt sprawia, że jej stan diametralnie się pogarsza i choć bliżej mi do 30-tki niż do 20-tki, wciąż zmory nastolatków w postaci pryszczy niszczą mi pozytywny odbiór otaczającego mnie świata. Nieco o moich perypetiach z poszukiwaniem idealnych produktów pisałam TU. Doskonale na mojej cerze sprawdzają się TE maziaje, a ewentualne pryszczole traktuję punktowo (!) spirytusem kosmetycznym z aloesem plus od czasu do czasu sprawdzona maseczka np. z glinki, białka czy drożdży (ho ho, ale jestem eko Laughing nie przypuszczałam Laughing ). Taka pielęgnacja sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Bardzo, bardzo dobrze. Jednak ulubiony krem na te chłody i wiatry jest według mnie odrobinę za delikatny. Gdy nadejdzie wiosna, na pewno do niego wrócę. Mowa o:

 

Natomiast tej zimy, króluje u mnie:

Najpierw używałam tego:

Oczywiście gwizdnęłam go mojej córeczce, na jej delikatnej skórze sprawdza się wspaniale. Jest on typowym kremem na zewnątrz, chroniącym przed wiatrem. Jeśli kogoś interesuje skład to już podaję:

Aqua, Caprylic / Capric Triglyceride, Helianthus Annuus, Cetearyl Isononanoate, Sorbitan Oleate, Glycerin, Persea Gratissima, Hydrogenated Vegetable Oil, Polyglycerol-3Polyricinoleate, Parfum, Panthenol, Chamomilla Recutita, Bisabolol, Tocopheryl Acetate, Cera Alba, Xanthan Gum, Sodium Chlorid, Sodium Hydroxide, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Phytic Acid

Znajdziemy tu m.in. wysoko olej słonecznikowy, glicerynę, uwodorniony olej roślinny i pantenol. Substancji o drażniącym działaniu brak, brak parafiny i innych olejów mineralnych, bez środków barwiących i konserwujących. Moim zdaniem jest świetny, o niebo lepszy od konkurencyjnych, które testowałam na początku myśląc, że przecież marka... Przecież cena... Ech.

Jak pisałam dla buźki mojej córeczki jest super, dla mojej buźki chciałam coś odrobinę lżejszego.

Babydream extrasensitive

nawilża, koi, nie zapycha mnie. Skład:

Aqua, Ethylhexyl Stearate, Isopropyl Palmitate, Panthenol, Glycerin, Diisostearoyl-3 Dimer Dilinoleate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Tocopherol, Glyceryl Caprylate, Zinc Stearate, Magnesium Sulfate,

-krótki i konkretny. Wysoko pantenol, gliceryna, olej migdałowy. Jest to jedyny krem, jaki używałam, który jeśli pisze, że jest bez zapachowy, to faktycznie tak jest.

Ostatnim zawodem, jeśli chodzi o brak zapachu, był:

On ma zapach.... I to silny.

Dlatego bardzo byłam miło zaskoczona tym, że u BD zupełnie zapachu nie czuć. Krem BD etrasensitive jest rzadszy niż ten na wiatr, co mi bardzo odpowiada. Jest go 100 ml, wietrznego mamy 75ml. Cena obu jest zbliżona to 5-6 zł.

Jestem z obu bardzo zadowolona i na pewno są moją żelazną podstawą pielęgnacji twarzy. Nie namawiam Was do testowania z racji tego, że skóra twarzy to wyjątkowo wrażliwy i niewdzięczny temat, a bardzo bym nie chciała, żeby Wam coś co przedstawiam - może nie zaszkodziło (patrząc na skład), ale nie sprostało wymaganiom. Ja go kocham i tą miłością się z Wami dzielę Smile.

Pisząc o kremach Babydream, nie mogę nie wspomnieć o innych ulubionych przeze mnie produktach tej marki Smile.

Jest nim oczywiście mój kochany szampon – nie przez każdego lubiany, ponieważ włosy po nim są bardzo szorstkie, niemożliwe do rozczesania bez odżywki - to na pewno. Ja przed myciem używam maski (metoda OMO) i po myciu, i wierzcie mi - nie mam tego problemu.

Jest też wszechstronna emulsja do kąpieli dla kobiet w ciąży. Możecie o niej przeczytać TU, a zastosować dosłownie do wszystkiego. Do mycia ciała, prania, mycia pędzli, mycia dziecka, włosów. Przy włosach też niezbędna odżywka. Jest genialna na wyjazdy, jedno opakowanie może zastąpić kilka produktów – naprawdę jest wartościowa.

Ostatnio przetestowałam nawet pieluszki BD i w porównianiu do pampersów, czy biedronkowej dady są mniej chłonne. Jednak nie mają tak silnego zapachu jak dada, a ja mojej córce często zmieniam pieluchę, więc jakby ten minus nie istnieje. Nie zaryzykowałabym ich w daleką podróż czy wizytę, po prostu w sytuację gdzie musi być pewność co do ochrony, ale na co dzień jak najbardziej Smile.

Moim zdaniem, oliwki jakie proponuje BD również należą do najlepszych. Kiedy urodziła się moja córeczka położna sugerowała najprostszą oliwkę, mówiła że taka jest najlepsza, więc oczywiście od razu kupiłam. Zaraz jednak zaczęłam kombinować z czytaniem składów okazało się, że i ta najprostsza jak i całkiem złożona niby z rekomendowanej firmy ma na noc przy składzie właśnie BD. Babydream oliwki mają wspaniałe składy...

Ten jest oliwki dla dzieci:
 Helianthus Annuus Seed Oil, Cetearyl Isononanoate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Chamomilla Recutita Flower Extract, Bisabolol, Calendula Officinalis Flower Extract, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Parfum.

Ten, oliwki dla dorosłych:
Glycine Soja (Soybean) Oil, Prunus Amygdalus (Sweet Almond) Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil/unsaponifiables, Simmondsia Chinensis (Jojoba)Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Tocopherol, Parfum.

Obydwa nadają się do olejowania włosów. Mają spora ilość olejów, ekstrakty (niebieski), nie mają substancji drażniących, parafiny i innych olejów mineralnych. Moim zdaniem są najlepsze z dostępnych na rynku oliwek do ciała. Chwilowo nie mam w posiadaniu, ponieważ włosy olejuję innymi olejami, a ciało kremuję, natomiast jeśli będę potrzebować oliwkę do ciała, to na pewno będzie to BD Smile

Tak wygląda moja miłość do motylkowej serii. Jeśli macie ochotę to napiszcie czy podzielacie ją, czy macie zgoła inne doświadczenia? Smile

Serdecznie pozdrawiam!

Roulina Czeszę Się blog - Babydream extrasensitive Pflegecreme i inne bejbidrimowe perełki :) starszy post nowszy post
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka: