My hair story

17MAJ2014

Szesnasta aktualizacja moich włosów oraz ich pielęgnacja

Witajcie moi drodzy,

dziś mam dla was coś co idealnie obrazuje to jaką jestem osobą...Smile Mianowicie było kilka miesięcy, aby zrobić akurat ten post, kilkadziesiąt dni - w tym na pewno kilkanaście słonecznych, dzięki którym dzisiejszy artykuł byłby bardziej wiarygodny ale nie!Smile Mnie naszło, aby zrobić aktualizację w najbardziej szarobury i wietrzny dzień tego roku, dzięki czemu niewiele widać ze zmian kolorystycznych jakie zaszły na mojej głowie – ale tak jak wspomniałam, to cała ja..Laughing. Nie przeciągając zatem w nieskończoność zapraszam Was na aktualizację moich włosów oraz garść informacji odnośnie aktualnej ich pielęgnacji. Na początek tradycyjna fociaSmile...

(KLIK w obrazek, aby powiększyc)


Może się wydawać, że moje włosy przestały rosnąć – ale nie...Tongue Out Od paru miesięcy coś mnie opętało i tnę włosy jak szalona.... W samym tylko ostatnim tygodniu obcinałam je cztery razy(!). Był nawet moment kiedy poprosiłam o schowanie przede mną nożyczek.... Nawet Wam nie wspomnę czym je sobie zastąpiłam....Laughing Podsumowując nie wiem ile włosów ścięłam bo nigdy ich nie mierzę ale na pewno ponad 10 cm. Oczywiście na tym nie koniec... Tyle włosów na głowie więc jak mogłabym zadowolić się podcinaniem długości...Cool Postanowiłam zająć się przodemCool.

Co jakiś czas mam „fazę” na grzywkę... Przed włosomaniactwem nie myślałam nad nią zbyt długo – po prostu ją robiłam, potem spinałam i nawet nie wiedziałam kiedy odrastała i tak w kółko... Od kiedy staram się ogarniać moje włosy dość intensywnie takie decyzje nie przychodzą już łatwo bo odrastanie trwa nieskończenie długo, gdyż wciąż wyczekuję tych nowych centymetrów... Dlatego nauczona już, że odrastająca grzywka boli w tym roku się na nią nie zdecydowałam, a przynajmniej nie do końcaLaughing.

Grzywka, która była obcięta już dawno temu sięgała mi okolic ramienia – byłaby dłuższa, gdybym przy niej nie majstrowała...Laughing Skracając historię było tak,

 

a jest tak:

Ja lubię kiedy na głowie coś się dzieje więc uznaję cięcie za pomyślne (ciekawe tylko na jak długoLaughing) - przy okazji na zdjęciach dobrze widać różnicę we włosach w zależoności od użytych produktów. Pierwsze przedstawia włosy dociążone, na drugim są tylko umyte - bez odżywek czy masek.

Włosy zaktualizowane czas na mój program pielęgnacyjnySmile

Moja pielęgnacja włosów zależy w zasadzie od tego czym akurat myje włosy... Zacznijmy od produktów, a potem opowiem o co mi chodzi...

Szampony

Odżywki

Maski

Zabezpieczenie końcówek

Wciąż olejuję włosy jednak już nie na całą noc i niezbyt regularnie... Do olejowania używam oleju lnianego, najbardziej lubię go łączyć z maską „Seri” i resztą różnych półproduktów jak miód, płynna keratyna, aloes itd. Kiedy stosuję olejowanie lub olejową maskę używam szamponu „Babydream”, po którym zawsze stosuję odżywkę albo płukankę zakwaszającą.

Kiedy używam szamponu oczyszczającego – tu akurat „Balea”- wówczas nie stosuję przed myciem olejków czy masek itd. Stosuję je po myciu – jest to najczęściej maska „NV” albo „Biovax” gdyż nakładane do połowy długości włosów nie przetłuszczają ich. Po masce daję minimalną ilość odzywki lub płuczę włosy w kwaśnej płukance – jest to istotne, gdyż tak zamykamy łuski włosa.

Trzecia opcja to mycie włosów pianką „Facelle”, o której dokładnie napiszę wkrótce natomiast to co istotne na dziś to to, że stosuję ją na sam koniec, zazwyczaj po masce. Nie używam jej po olejach – bo nie ufam jej na tyle, mam wrażenie, że ich nie domyje... Używam ją po masce. Maska + pianka „Facelle” i koniec. Jeśli używacie jakiegokolwiek płynu do higieny intymnej w formie szamponu to nie ma sensu nakładanie po nich preparatów odżywczych, gdyż taki płyn nam pięknie domyka łuski włosaSmile.

Gdy włosy są już czyste, wypielęgnowane i suche nakładam na końce kropelkę serum od „Balei” lub mini kropelkę odżywki L'oreal czarnej – jeśli suszę włosy suszarką to kropelkę serum daję na mokre włosy w celu jakiejś tam ochronySmile – jeśli suszę suszarką to robię to tylko zimnym strumieniem powietrza (już nie ciepłym – jak miałam to kiedyś w zwyczaju, gorącego nadal nie używam nigdySmile).

I tyle...Smile Tak wygląda moja pielęgnacja. Jest dość skromna ale sprawuje się nieźleSmile. Grunt to branie pod uwagę pH używanych produktów i wówczas być może mniej znaczy więcej...Wink Musicie jednak wiedzieć, że ja nie jestem znawcą w kwestiach pH produktów, nie badam ich specjalnymi papierkami więc moje wskazówki są tylko informacją - mnie one służą jednak nie są na pewno uniwerslane. Według moich informacji pH szamponu "Babydream" jest lekko zasadowe ze względu na inne pH dziecka niż człowieka dorosłego, pianka "Facelle" ma pH lekko kwaśne, podobnie (choć na pewno słabsze) w teorii powinna mieć odzywka - jednak są to tylko częściowe informacje i aby mieć pewność trzebaby kosmetyki zbadać. 

Czym Roulina czesze się?Laughing

Otóż dokonałam niedawno odkrycia...Cool Jak zapewne wiecie, według mnie nie ma sobie równych przy rozczesywaniu włosów szczotka „Tangle Teezer”. Szczególnie jest niezastąpiona, gdy moje włosy są mokre – mam włosy długie i cienkie plączą się więc jak szaloneSmile. Jednak gdy włosy są już jeden dzień od mycia wówczas najlepiej sprawdza się u mnie grzebień o szeroko rozstawionych zębach, gdyż nie skraca świeżości włosów i odkryłam, że jest specjalny grzebień do włosów długich.... Brzmi śmiesznie ale coś w tym jest – nie ma porównania do grzebieni, które wcześniej używałam między innymi takich:

Grzebień, o którym mówię wygląda tak:

Jest naprawdę super i kosztował mniej niż 10 zł. Czyli tyle co każdy inny plastikowy... Póki co nie mam ciśnienia na drewniany dlatego jestem z niego bardzo zadowolona i polecam jeśli się na niego natkniecieSmile

Tak więc czeszę się aktualnie takim sprzętemSmile (szczotką okrągłą nie czeszę, a modeluję – jasna sprawaSmile)

Tak oto wyglądała moja pielęgnacja przez ostatni czas i pewnie tak będzie wyglądać jeszcze jakiśSmile Gdy się coś zmieni dokonam kolejnej aktualizacji jeśli nie to wówczas planuję zrobić kolejną po lecie, sprawdzimy na ile słoneczko było w stanie rozjaśnić mi włosy (jeśli w ogóle... Patrząc za oknoFrown) oraz postaram się już nie dotykać nożyczek i podetnę (albo obetnę) je dopiero jesieniąInnocent.

Dziękuję Wam, że mimo mniejszej aktywności sieciowej wciąż jesteście ze mnąSmile 

 

 

Ściskam serdecznie i do napisaniaWink

Roulina Czeszę Się blog - Szesnasta aktualizacja moich włosów oraz ich pielęgnacja starszy post nowszy post
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka: