Recenzje

27PAŹ2012

Jedwab w płynie GREEN PHARMACY

Zbliża się okres chłodów, wkrótce założymy na głowy czapki, a szyje owiniemy ciepłymi szalami i kominami. Końcówki naszych włosów dotkliwie odczują zmianę aury, co więc możemy zrobić, alby ich stan nie pogorszył się, przez warunki panujące na zewnątrz? Musimy je jakoś zabezpieczyć. Szukałam idealnego serum, które odżywiałoby końce, a jednocześnie zapobiegało, albo chociaż zmniejszało możliwość uszkodzenia ich mechaniczne. Koniecznie bez alkoholu denat. Jestem w trakcie zapuszczania włosów i staram się bardzo dbać o to, aby ich nie obcinać, co byłoby konsekwencją w przypadku ich wysuszenia. Decydowałam się między jedwabiem z Green Pharmacy, a jeszcze jednym, który jest chyba bardziej popularny -również bez alkoholu. Wygrał GP ponieważ ma moim zdaniem lepszy skład, o wiele bardziej naturalny. Serum posiada dwa silikony na samym początku składu, pierwszy sam odparowuje z włosów, drugi zmyje się delikatnym szamponem bez SLS. Serum musi mieć jakiś otulacz, aby spełniało swoją podstawową funkcję , jaką jest ochrona włosa. Dlatego albo leciutki silikon, albo parafina. Dalej w składzie są substancje odżywcze, między innym Aloes – producent zapewnia, że jest to 100% ekstraktu. Konserwant jest jeden i daleko w tyle. Ja używam serum tylko na końce, na suche włosy. Zapach jest przyjemny, delikatny, nie męczy.

Każde serum powinno być w takiej buteleczce jak to z GP, przy jednorazowym użyciu nie potrzeba nam więcej niż 1 – 2 krople i ta pompeczka idealnie nam dozuje ilość produktu. Poza tym opakowanie jest przejrzyste i estetyczne. Jedyne co mnie zastanawia to dlaczego producent owe serum nazywa jedwabiem w płynie?? Badam ten skład i badam, ale na moje oko laika, po jedwabiu ani śladu. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie, a jeśli nie, to było nie było jest to wprowadzanie w błąd konsumentek, które nie czytają składów, a to już fajne nie jest...

Na zakończenie – najważniejsze Smile Działanie. Serum aplikowane w odpowiedniej ilości nie przetłuści nam włosów, lekko nabłyszcza i odkąd je stosuję stan moich końcówek nie pogorszył się. Stosuję je od miesiąca i prawie nie widać tego na ilości produktu – stosować będę dalej, jeśli zauważę coś niepokojącego, czy odwrotnie to na pewno dam znać. 

skład
cyclopentasiloxane, dimeticonol, olea europaea (olive) fruit oil, aloe barbadensis extract, oryza sativa (rice) germ oil, camellia sasanqua (camellia) seed oil, pinus sibirica nut oil, parfum, limonene, citronellol, geraniol, benzyl alkohol, benzyl benzoate, farnesol, amyl cinnamal.

analiza
silikon, rozpuszczalnik, emolient, substancje odżywcze, zapach, konserwant.

Roulina Czeszę Się blog - Jedwab w płynie GREEN PHARMACY starszy post nowszy post
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka: