Różności

bądź na bieżąco
12GRU2012

DIY Najlepsza emulsja do golenia! Musisz poznać :)

Hello lo lo  Smile!

Dziewczyny dziś mam dla Was cudo Smile. Jeśli podobnie jak ja, źle znosicie depilację woskiem, depilator sprawia, że włoski wrastają Wam pod skórę, z kremem nie lubicie się bawić, a tradycyjne golenie może podrażniać i powodować u Was czerwone kropki, to jesteśmy w domu i zapraszam do lektury Smile.

Jako że jestem osobą, która ceni sobie wygodę z powyższych metod usuwania niechcianego owłosienia, najczęściej korzystam z dobrodziejstwa jakim jest golarka. Jednak mam skórę bardzo wrażliwą i czasem stosując tę metodę doznaję podrażnień. Myślę, że część z Was zna sposób golenia włosków przy użyciu odżywki do włosów, sama ją stosuję i działa nieźle – lepiej niż przeznaczone do tego celu preparaty drogeryjne. Jednak mam dla Was przepis, który nie ma sobie równego Smile. Po zastosowaniu tej emulsji nogi są gładziutkie, nie ma żadnych podrażnień, skóra jest nawilżona, więc teoretycznie po zabiegu nie trzeba już w nią nic wcierać - no cud, miód i czekolada! Zatem co nam będzie potrzebne...

czytaj całość
06GRU2012

Jak naprawić popękany puder?

Ho Ho Ho!

Witajcie grzeczne i niegrzeczne dziewczynki Smile. Mam nadzieję, że każda z Was znalazła dziś prezent Smile. O nas również Mikołaj pamiętał i wczesnym rankiem zastaliśmy taki widok...

Nie mamy kominka tym razem ale potrzeba matką wynalazkuSmile.

Ja też mam dziś dla Was prezent.
Moje Drogie ile razy zdarzyło się Wam kupić fajny puder (cień, czy bronzer), który - niedługo po zakupie - wypadł z dłoni i popękał. Dramat.

Mam dziś dla Was przepis na naprawę takiej katastrofy. Działa na wszystkie popękane pudry, bronzery czy cienie...

czytaj całość
04GRU2012

DIY Jak wyszyć napisy na koszulce? (plus rękawki z szalika)

Cześć Dziewczyny,

dziś ozdobimy sobie koszulkę. Jeśli macie T-shirt (tak po zachodzie polecę), który jest tak zwykły, że aż woła o zmianę, to ten post jest dla Was Smile. Sposobów na ozdobienie koszulki jest tyle, ile kreatywnych głów na świecie przynajmniej do kwadratu. Ja dziś popiszę po mojej Smile...

czytaj całość
03GRU2012

Jak zrobić skarpetę na prezent? (plus zimowy manicure)

Witam,
dziewczyny 6 grudnia coraz bliżej Smile, a co za tym idzie może do nas wpaść Mikołaj Smile. To czy byłyśmy grzeczne, czy nie niech pozostanie tajemnicą, natomiast faktem jest, że trzeba się jakoś na tą wizytę przygotować Smile. Rzeczą kluczową jest to, aby ewentualny podarunek Mikołaj mógł nam gdzieś zostawić, a czy jest bardziej odpowiednie miejsce niż skarpeta z amerykańskiego filmu?? Chyba nie Sealed, a więc zróbmy sobie taką skarpetę i poczujmy magię zbliżających się świąt... 

czytaj całość
30LIS2012

Jak zrobić wodę Cynthii oraz inne wodniki szuwarki

Tak jak nasza planeta składa się w większości z wody tak i nasz organizm. Woda w organizmie odgrywa bardzo wszechstronną rolę. Przede wszystkim reguluje ciepłotę ciała, ma podstawowe znaczenie w procesach trawienia i wydalania produktów przemiany materii, działa jako "ciecz smarująca" stawy i gałki oczne, a przede wszystkim odpowiada za równowagę pracy całego organizmu. Chociaż nie jest ona składnikiem odżywczym (nie dostarcza energii), bez niej nie istnieje życie. Człowiek pozbawiony pożywienia może przeżyć kilka tygodni, natomiast bez wody umiera po kilku dniach.

(...)

Woda Cynthii działa oczyszczająco na nasz organizm usuwając z niego nagromadzone toksyny, wzmacnia odporność, wpływa pozytywnie na stan skóry, włosów i paznokci, a nawet poprawia metabolizm...

czytaj całość
29LIS2012

DIY Jak zrobić pomadkę do ust?

Cześć Dziewczyny,

dziś DIY jak w temacie, ponieważ czytając składy pomadek do ust też można się za głowę złapać, proponuję Wam naturalną, wolną od konserwantów, regenerującą i nawilżającą smyrkałkę Laughing  - tak w liceum nazywałyśmy balsam do ust Smile...

czytaj całość
24LIS2012

Pitolenie o akceptacji, zadowoleniu i sztucznych cyckach

Witajcie moje Drogie,
będąc na spacerze naszła mnie refleksja... Każda mama wie, jaka jest radość, gdy utulimy maleństwo i mamy chwilę dla siebie. Ponieważ mnie to błogosławieństwo spotkało spacerując właśnie, miałam całą godzinę na przemyślenia, które Wam po części przekażę... Ponieważ jest sobotni poranek, mąż mi wyjechał i nie mam z kim pitolić, pozwolę sobie popitolić Wam.

Jestem typem obserwatora, naleciałość jeszcze ze studiów– nie mylić z podglądaczem Sealed. Ale aby coś poznać i mieć święte prawo się o tym wypowiedzieć, trzeba to najpierw poobserwować, a że staram się nie być ignorantką -obserwuję wiele. Zaobserwowałam więc, smutek na ulicach. Może moje miasto nie nastraja pozytywnie, może biometr był niekorzystny, może przegapiałam jakąś żałobę narodową, nie wiem. W każdym razie smutek był wszechobecny i przenikający. Kobiety krzyczały po swoich dzieciach szarpiąc je i (być może nie mając już siły na wnikanie co jest przyczyną krzyku dziecka) ciągnęły ze złością w wiadomą tylko sobie stronę. Czasem gdy kolo mnie przechodziły, twarze ich przypominały grymas bólu i wściekłości niezdolny do odwzajemnienia uśmiechu, którego i tak pewnie nikt o zdrowych zmysłach i instynkcie samozachowawczym by im mimo wszystko nie posłał... bardziej ze strachu niż z lekceważenia... A kiedy zjawi się szaleniec, który ma cywilną odwagę być zadowolonym, słowa jak kamienie rzuca mu w myślach uśmiechając się przy tym i potakując...

czytaj całość